gwiaździsta
otchłań wielka
nieskończona
a ja mogę patrzeć
w niebo
niebem jestem
zachwycona.
Późną nocą tutaj na wsi
światła w oknach gasną
i nastaje głucha cisza
gwiazdy
świecą jasno.
A z naszego
podwóreczka
widać jak na dłoni
jak niejedna tam
gwiazdeczka
drugą gwiazdkę goni.
I niejeden meteoryt
lecąc świeci jasno
a gdy spadnie już na ziemię
światła jego gasną.
W noc gwiaździstą
tu zobaczysz
całą "mleczną drogę".
Patrzę w niebo
pieszczę oczy
nadziwić się nie mogę.
Nad mą głową
"rogal" jasny
"wóz duży i mały"
jaki piękny
jaki cudny
Wszechświat
doskonały.
Tam na niebie
gwiazd miliony,
migocą i gasną,
jedne wyżej
drugie niżej
wszystkie świecą jasno.
A ja mogłabym
bez końca
patrzeć
w gwiazd plejady
lecz po nocy
świt nastaje
i już nie ma rady.
A o świcie blask księżyca
coraz bardziej gaśnie
jest zmęczony
udręczony
chyba zaraz zaśnie.
Już oglądam
blask słoneczka,
jak się dzionek budzi
i rozsyła swe promienie
uśmiecha do ludzi.
We Wszechświecie
ogladałam
tajemnicze baśnie.
Nastał dzionek
ja nie spałam
już chyba
nie zasnę...
dn.08.02.2009r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak(z domu łabuńko)
(foto z netu)
Pięknie pokazane. I w tym cały urok, urok polskiej wsi. To jeden z wielu jego elementów. :)
OdpowiedzUsuńKocham wieś rodzinną,
OdpowiedzUsuńbo się na niej wychowałam.
A każda nasza polska wieś ma swój urok.
Spokojnej Nocki życzę :-)
Piękno nocy, cudnie opisałaś, Ula! Ale dzis za oknem jest pusto szaro i ponuro... przynajmniej sie tym wierszem nacieszylam:)
OdpowiedzUsuńNoc z gwiazdami potrafi zachwycać.
OdpowiedzUsuńA dziś za oknem było faktycznie ponuro...
Kolorowych snów życzę :-)
Ulka, sypiesz tymi pięknymi wierszami- jak z rękawa !
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
OdpowiedzUsuńUlko, mam wrażenie, że gwiazdy na niebie nigdy nie świecą tak pięknie jak jesienią. Nie ważne, że dzisiaj niebo pochmurne, każda z nas ma w pamięci gwiazdy świecące jak ogniki.
OdpowiedzUsuńPiękne wiersze nam dajesz. Dziękuję.
Miłych snów życzę :)
Masz rację Elu,
OdpowiedzUsuńniebo gwiazd oglądane jesienią jest niesamowite.
Spokojnej nocki :-)
Też zachwycam się kosmosem, choć nie umiem ubrać tego w rymy. Zawsze mnie interesowało, co tam dalej jest i jak to wszystko działa. Jak powstało i co będzie dalej. To jest niezmierzony świat tajemny, taki nieskończony i wątpię,aby człowiek zdołał to kiedyś wszystko odgadnąć, choć i tak wiele już wiemy. To jest najwspanialsza otchłań, pełna kolorów i barw i wciąż żyje się się zmienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dalej Elu jest Dach Świata i Mużyka Sfer. Pamiętam to z "Boskiej komedii" Dantego.
OdpowiedzUsuń......Raj składa się ze sfer niebieskich, na które składają się kolejne nieba, poczynając od Ziemi:...............
Może dobrze, że my tylko możemy przypuszczać, co tam jest, a na pewno nic nie wiemy. Ale najważniejsze to wierzyć.
Miłego dnia życzę
Wszechświat - wielka tajemnica,
OdpowiedzUsuńastrologów wciąż zachwyca.
To jest świat niedosięgniony,
niezbadany, nieskończony...
Pozdrawiam obie Ele :-)
Ulka dziękuję za strofę, sypiesz rymami na każdą okoliczność.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam po raz trzeci
Oj, również uwielbiam patrzeć w niebo gwiaździste. Tam poszukuję odpowiedzi na moje liczne pytania. I wypowiadam życzenie na widok spadającej gwiazdy. Niestety widok rozgwieżdżonego nieba można spotkać właśnie na otwartych wiejskich i/lub morskich przestrzeniach. Miasto jest ubogie i pozbawione tych widoków na własne życzenie (bezsensowne oświetlenia przez całą noc budynków, sklepów, a to jest równoznaczne z zanieczyszczeniem).
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo wartościowe Uleczko masz wspomnienia. One zawsze będą z Tobą i Twoją wrażliwością.
Dlatego, gdy wyjeżdżałam ze swoją rodziną podczas wakacji do rodzinnego domu,
OdpowiedzUsuńzawsze zachwycałam się pięknym, czystym, tajemniczym niebem.
Szkoda tylko,
że nie miałam
choć jednej lunety,
wtedy
bardziej bym poznała
wszechświata sekrety.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki :-)
Jakiś czas temu byłam w Sopocie, moim rodzinnym domu (nad samym morzem) i zrobiło mi się smutno. Z uroczego miejsca zrobiono koszmarek dla turystów. No cóż, żyjemy w czasach komercji. Pozostał jedynie piękny widok na morze. Pamiętam jak tata uczył mnie i Danusię "patrzenia" na gwiazdy. To były pierwsze lekcje astronomii i fizyki.
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że miałaś nauczyciela-tatę.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że umiemy patrzeć na wszystko co piękne, co jest przy nas, co nas otacza.
Dobrej Nocki Ineczko :-)