Dzisiejsza środa ... (kronika dn.07.09.2011r.)


Dzisiaj od rana już deszczyk pada,
nic się na lepsze nie zapowiada.
Niebo bez słońca i czarne chmury,
nawet mój nastrój jest dziś ponury.

Jest już dwunasta ja się myliłam,
piękne słoneczko już przeprosiłam.
Ono przez okno mi się przygląda,
co do Was piszę już mnie podgląda.

Brygida Grysiak w TVN była
i o debacie nam też mówiła.
Aneta Werner z nią rozmawiała
i wiadomości nam przekazała.

Że już nie będzie z PiS-em debaty
i już nie będą ustalać daty,
i że już premier nie będzie ganiał,
"pięknej panience" w pas jej się kłaniał.

Wiecie co myślę? - że ta "panienka"
to dla premiera ciągła udręka!
Prezes w wywiadzie z dziennikarzami
z niego się śmieje - zobaczcie sami!

Każe mu białą flagę wywiesić
i go pogania, niech się pospieszy...
Nawet pod nosem sobie coś mówi,
że się sam premier nawet pogubił,
że on nie będzie w zgodzie z premierem,
nie jest panienką lecz kawalerem.

No cóż to polskie prawdziwe życie,
jak będzie dalej to zobaczycie.
Ja jestem sama bardzo ciekawa
jaka znów będzie następna sprawa.

Co jeszcze prezes nam sam pokarze
i co wyciągnie z "koszyka marzeń".
Bo jego koszyk bardzo obszerny,
a on na władzę ciągle pazerny.

Jakim tematem "trzepnie z rękawa",
czy znów istnieje jakaś obawa?
Może postraszy znów czymś premiera
i będzie wtedy jego kariera...

Myślę, że prezes wciąż na to liczy,
jeździ po kraju, uśmiechy ćwiczy....
A do wyborów jeszcze daleko
i się nie jedno "rozleje mleko"...

Prezes Kaczyński wybrał się na wieś. Krowa była zachwycona...

PSL pozew do Sądu składa,
że sam pan prezes prawdy nie gada...

Teraz w przedszkolu jest biedna Ola,
bo są dopłaty do jej przedszkola.
Jak mama, tata po nią nie zdąży
to ich przedszkole karą obciąży.

W każdym przedszkolu jest inna kara,
już jej dyrektor się o to stara.
Biedne są dzieci biedni rodzice,
a babć i dziadków też nie policzę.

Bo oni dzieciom swym pomagają,
wnusie z przedszkola też odbierają.
I aż się boję co teraz będzie,
gdy o tym czasie babcia nie będzie.

I już ją widzę jak babcia leci,
może w pośpiechu swą nogę skręci.
Nie dość, że babcia z bólu jest blada,
a tam za wnusia też odpowiada.
Już teraz babcia go nie odbierze
i zdrowie straci i będzie leżeć.

Wtedy po wnusia może wyjść dziadek,
niech złamie nogę gdzieś przez przypadek.
Już sytuacja jest nieciekawa,
dziadek jest w gipsie, babcia kulawa.

Tata o syna się niepokoi,
wsiada w samochód, na światłach stoi.
I ma już nerwy, że wolno jedzie
i na czas syna też nie odbierze.
Wreszcie dociera - czy dobrze słyszę?
dwadzieścia pięć złotych panu dopiszę!

Co pani mówi? - za pół godziny?
tak! - taki jest cennik, nie będzie inny.

- Aż nie chce wierzyć bo tam w Szczecinie,
jest inny cennik po tej godzinie...

- To nie jest Szczecin, a Ruda Śląska,
tu sytuacja jest inna "grząska"..
Że tu na Śląsku jest taka bieda,
że jest inaczej, że żyć się nie da..

A ja podpowiem - kto nie poradzi,
niech do Szczecina się wyprowadzi...
I tu przepraszam, ja żartowałam,
bo wierzyć w posłów dzisiaj bym chciała!

Co teraz będzie?- powiedzcie sami,
babcia i dziadek leżą z nogami.
Kto nam już teraz dziecko odbierze?
Jest mi potrzebne powietrze świeże!

Chodź mój syneczku już wychodzimy,
co teraz będzie?... co wymyślimy?
Jak o tym wszystkim dowie się mama,
ona się teraz załamie sama....

Miesiąc jest długi niech kilka razy
nam się takiego coś jeszcze zdarzy,
że z różnych przyczyn my nie zdążymy
i dużą karę znów zapłacimy...
Kto nadgodziny teraz zapłaci,
my przecież biedni, my nie bogaci!

Niech dzisiaj temat się nie zamyka,
teraz jest wejście dla polityka.
A ja w to wierzę, że temat będzie
i w Sejmie głośno też o tym będzie!

Bo politycy coś muszą zrobić,
swe obietnice szybko nadrobić!
Jest zamieszanie teraz w przedszkolach,
a na decyzję czeka znów Ola!...

Spór o ustawę jest w ciągłej pogoni,
musi się jej przyjrzeć sam minister Boni....

dn.07.09.2011r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak
(zdjęcie z internetu)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz