bo bym tu koguta pewnie przywołała!
Ten kogut by zapiał, że kibice jadą,
niebawem tu będą już całą gromadą.
Niektórzy przylecą do nas samolotem,
boczną autostradą i szli na piechotę,
Czekają hotele, czekają Stadiony,
premier uśmiechnięty i zadowolony.
Leciał samolotem i widział Stadiony,
nad autostradami był nieco zdziwiony.
I jechał pociągiem, nawet bilet kupił,
tak było na prawdę, on się nie wygłupił.
Czy się uda, czy nie uda,
cieszy się Franciszek Smuda,
cieszy się minister Mucha
i trenera słucha.
On drużynę skompletował,
wciąż się martwił, nie próżnował.
Tak zmizerniał, schudł biedaczek,
ma za luźny "fraczek".
Koko-koko strzel "na oko",
tyś pudłował, za wysoko,
a jak wyjdzie, jak się uda,
wtedy będą cuuuda....
Wiem, że Ukrainie też uszy opadną,
jak nasi przegrają to Polacy zbladną,
Pięknie się zaczęło, a jak się zakończy,
wtedy zobaczymy, czy Euro nas łączy.
Teraz bez dopingu nie będę śpiewała,
bo koko w kurniku na jajach siedziała.
Ja Wam nie zaśpiewam, dobrze słów nie widzę,
jak ukradkiem śpiewam, to za nią się wstydzę...
Koko-koko Euro-Spoko,
dziś kibice tak wysoko,
na Stadionie im klaskają,
jak Polacy grają!!!
Ja im życzę niech się uda,
niech się cieszy trener Smuda,
niech się cieszy premier, Mucha,
i kibiców słucha.
A kiedy wygramy, jak się "fuksem uda,
niech Mucha zabzyczy i zaryczy Smuda.
Na trawie się koko na grzbiecie kulała,
gdy o Euro-Piłce swój refren śpiewała!...
A kogut w kurniku na jej jajach siedzi,
od koko z murawy nie ma odpowiedzi....
Przyrzeka, że koko z kurnika wyrzuci,
niechaj tylko z Euro do domu z powróci...
dn.20.05.2012r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak
Dawno się tak nie uśmiałam. Potrafisz być w swojej twórczości refleksyjna, zasępiona i z obliczem niezłej żartownisi. Oby ten folklor czkawką się nie odbił. Bo nie tylko będziemy śmieszni, ale również zaściankowi. A może, właśnie tylko ten folklor nam pozostał, jako ostatni bastion polskości.Gratuluję zdolności i tego płynnego przechodzenia od trudnych spraw do śmiesznych. Tylko tak prawdę mówiąc, to już straciłam rachubę, czy to przypadkiem nie śmiech przez łzy?
OdpowiedzUsuń:) :) :) Mnie obie wersje KOKO bardzo poprawiają humor i tego się trzymajmy :) :) :) bo przecież śmiech to zdrowie :) :) :)
OdpowiedzUsuńSuper tekst. Z samego rana człowiek czytając nastraja się wesoło na cały dzień, chociaż w tym tekście zawarłaś także pięknie pytanie (obawę) co będzie po Euro 2012 ... Gratuluję! Bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńI znów się uśmiałam, świetnie się bawiłam Twoje EURO - KOKOo niebo lepsze było. Pozdrawiam Cię Uleczko !!!
OdpowiedzUsuńUważam, że śmiech to zdrowie i na te wszystkie smutki jest on bardzo potrzebny. Szczególnie "śmiech przez łzy"...on nas leczy, potrafi chociaż na chwileczkę zapomnieć o naszych zmartwieniach dnia codziennego i nie tylko.....Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń