Serce Ci stanęło, nagle życie zgasło,
kto przyszedł po Ciebie, kto pierwszy dał hasło?
Czy kochana Mama, czy kochany Tata,
czyś może ujrzała kochanego Brata?
Kogoś Ty ujrzała, kto Ci podał rękę,
kto Ci pomógł skrócić Twoją wielką mękę?
Czy była szczęśliwa jak po Ciebie była,
czy była radosna i czy się zmieniła?
Czy u Progu Niebios sam Pan Bóg Cię witał,
Czy była Mateczka, czy Chór Cię przywitał?
Czy już pokonałaś do Niebios "szczebelki",
czyś tam już szczęśliwa, a w nas smutek wielki?
Powiedz jaka długa do Niebios "drabina"?
my się jej boimy, to nie nasza wina...
Czyś sama wchodziła, czy ktoś Ci pomagał?
wspiąć się tak wysoko to była odwaga.
Czy Cię tam na skrzydłach nieśli Aniołowie,
jak Ty nam nie powiesz, to kto nam to powie?...
Ps.
Wiesz w najbliższy czwartek Rodzina się zbierze,
będzie Msza w Kościele i zmówią pacierze.
Odwiedzą Cię Wszyscy, znicze Ci zapalą,
będą Cię wspominać, Tobie się wyżalą...
Choć mnie tam nie będzie, jam jedna daleko,
łzy me wciąż wyciskasz pod moją powieką...
Kocham Cię Siostrzyczko, w sercu mym zostałaś,
kochamy Cię wszyscy, bo Ty nas kochałaś.
Kochanej Siostrzyczce Ani w 30 tym dniu....
dn.03.02.2013r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak
(obrazki z internetu)
Wiersz ten wyraża Twe dotkliwe odczucie po stracie ukochanej Siostrzyczki-to brak jednego ogniwa w Waszej kochającej się Rodzince.
OdpowiedzUsuńTwój sposób wyrażania uczuć i przedstawienia więzi rodzinnych potrafi wzruszyć wiele serduszek. Jednak musimy się z tym pogodzić i przypomnę Ci piosenkę Anny German:
"Czlowieczy los nie jest bajką, ani snem.
Czlowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem.
Czlowieczy los niesie trudy, żal i łzy.
Pomimo to można los zmienić w dobry, lub zły.
Uśmiechaj się,
do każdej chwili uśmiechaj,
na dzień szczęśliwy nie czekaj,
bo kresu nadejdzie czas,
nim uśmiechniesz się chociaż raz".
Piszesz w bardzo interesujący sposób, taka prostota, ale i ten wyjątkowy styl, nic ująć nic dodać : D Zapraszam do siebie na bloga 3 blogerów w tym mnie http://kreatywny-blog.blogspot.com/ pozdrawiam, i czekam na dalsze wiersze : )
OdpowiedzUsuńPiękny i przejmujący wiersz. W pięknych słowach zatrzymujesz pamięć o swojej siostrze. Nieliczni mogą sobie na to zasłużyć. Szczęśliwa Twa siostra. Rozumiem, co czujesz i rozumiem, kogo straciłaś. Okres żałoby trzeba przeżyć; nikt i nic nie jest w stanie pomóc.
OdpowiedzUsuńBardzo wzruszający wiersz, serce ściska, łzy wyciska. Każda śmierć boli. Trzeba jednak się pogodzić, życie płynie i trzeba żyć. Żyć nie tylko dla siebie, ale również dla pamięci tych co odeszli. "Każda śmierć wszystko kwestionuje i zmusza nas do podejmowania na nowo, poniekąd zaczynania raz jeszcze naszego życia." - (Emil Cioran).
OdpowiedzUsuńWitaj Siostro. Przeczytałam Twój nowy wiersz pt. CIEBIE NIE MA i, to jest najgorsze i bolesne dla nas. Tak,sobie myślę, że nasi Rodzice napewno Anię przywitali, gdyż zawsze tak robili, to się nie zmieniło. Mama zawsze była opiekuńcza i tego właśnie nam najbardziej brak. Wiersz bardzo mnie wzruszył i oczy mam spuchnięte, to i tak proszę o jeszcze.Uleczko z okazji dnia Św. Walentego życzę Tobie Miłości.Całuję Zosia.
OdpowiedzUsuńKochana Uleńko jak zawsze pięknie ubrałaś w słowa swój ból i smutek . Odeszła osoba dla Ciebie bardzo ważna , ale przecież nie odeszła na zawsze . Kiedyś , gdy nadejdzie i Twój czas spotkacie się przecież .
OdpowiedzUsuńWitaj Siostrzyczko. Pięknie piszesz, te wiersz, są prawdziwe. Czytając myślałam, że mi serce pęknie. Tak nasza Ania cierpiała, tylko zastanawiam się, jak ta dziewczyna, to wszystko wytrzymywała. Biedna, tak bardzo chciała żyć,walczyła o to do samego końca. Ciężko żyć nam bez siostry naszej, ale musimy podnieść się po tym i żyć dalej. Mówię sobie, że nie będę już płakała, ale to nie jest proste. Wiersz sam wyciska łzy bardzo wzruszający. Pozdrawiam cieplutko i całuję siostra Zosia.
OdpowiedzUsuńWitaj Siostrzyczko. Pięknie piszesz, te wiersze, są prawdziwe. Czytając myślałam, że mi serce pęknie. Tak nasza Ania cierpiała, tylko zastanawiam się, ja ta dziewczyna, to wszystko wytrzymywała. Biedna, tak bardzo chciała żyć, walczyła o to do samego końca. Ciężko nam żyć bez siostry naszej, ale musimy się podnieść po tym i żyć dalej. Mówie sobie, że nie będę już płakała, ale to nie jest proste. Wiersz sam wyciska łzy bardzo wzruszający. Pozdrawiam cieplutko i całuję siostra Zosia.
OdpowiedzUsuńJa też straciłam ukochaną siostrę , tak samo przeżywam jej stratę.
OdpowiedzUsuń