on już wybałusza ślipia.
Nie dla niego teraz sen,
on internetowy men.
Jest spokojna, cicha noc,
nogi swe owinął w koc,
one takie niedokrwione ,
obolałe i schodzone ...
Teraz siedzi w już w ciepełku,
może szukać sobie w "szkiełku".
Zna ciekawe Randki strony,
włos się robi najeżony...
Wejście Pierwsze.
Co za "dusza"
czy to ekran
się wybrzusza?
Dobrze widzę?
Nie do Wiary?
Muszę włożyć
okulary!
Teraz dobrze,
widzę lepiej!
Jest wyraźniej,
aż go trzepie!
Och jak fajnie,
jak fajowo,
wszystko widzi
na różowo!
Ach!... jak teraz
się przestraszył,
jeszcze bliżej
ją zobaczył!
Jaki miły jest jej głos,
szkoda!
ma zapchany nos!
astma pana
już dusiła
i się żona obudziła.
Teraz pauza!
Żona wstała...
do łazienki poleciała....
Przyszła,
ekran wyłączyła!
On pomyślał :
ty niemiła,
po coś
ty się obudziła?
seans
dzisiaj mi przerwała,
ale jutro
będzie spała!...
dn.19.10.2014r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak
(obrazek z internetu)
(przepraszam tych panów, których to nie dotyczy)
Ha, ha, ha, no cóż- tak też bywa! ale Uleczko sypiesz wierszami, jak z rękawa! A humor Ci dopisuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhmm....wiesz Janinko, że ostatnio nawet sama się dziwię skąd one tak szybko sie biorą w mojej głowie :-)
OdpowiedzUsuńHa, ha, ha- tak realne, że hej!
OdpowiedzUsuńMiłej Niedzieli :)
Może nie wszyscy... ale realne... :-)
OdpowiedzUsuńMiłego Dnia :-)
No cóż! Tyle dziadkowi zostało, co w internety mu pokazało :)
OdpowiedzUsuń:) :) :) trafnie
OdpowiedzUsuńChyba tak....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Myślę, że tak... :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)