gdy ją widzisz strach gdzieś znika,
Baba - Jaga taaaka nasza,
drzwi otwiera i zaprasza.
Na polance Jaś, Małgosia,
mały Aluś, Patryś, Zosia,
tam się bawią i huśtają,
Babę - Jagę pozdrawiają.
Ona piecze im ciasteczka,
daje im szklaneczkę mleczka,
pierniczkami ich częstuje,
im niczego nie żałuje.
Jaś z Małgosią się nie boją,
tu przychodzą każdą porą.
Gdy ich widzi, się uśmiecha
i pozdrawia ich z daleka.
Mieszka w chatce
swej z piernika,
ona dzieci nie zamyka.
Na polance chatka stoi,
Jagi się już nikt nie boi.
Bo od dawna wieść już niesie,
że ta Baba - Jaga w lesie,
która dzieci zamykała,
dawno w kosmos odleciała.
dn.17.05.2012r.
autor-Jadwiga Urszula Szczęśniak
(obrazek z internetu)
Fajna ta Baba-Jaga. Te ciasteczka i to mleczko.......... może i ja bym się do niej wybrała, może by i mnie poczęstowała.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Wiesz co?...
OdpowiedzUsuńchciałabym również kiedyś do niej się wybrać....
Pozdrawiam :-)
Może u niej kiedyś się spotkamy?
OdpowiedzUsuńPoczęstuje nas swymi ciasteczkami.
Po wypiciu mleczka,
napiszemy kolejną bajeczkę :)
Pozdrawiam :)
Fajnie by było,
OdpowiedzUsuńgdyby marzenie
się
nam spełniło :-)
Baba Jaga to super kobietka i dzieciom piecze pyszne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie straszę Dzieci zła Baba-Jagą :-)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia ślę :-)
Ale fajna odmiana Baby-Jagi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
W mojej bajeczce Baba-Jaga jest inna.
OdpowiedzUsuńChciałam, aby dzieci się jej nie bały.
Pozdrawiam :-)