Koguci odwet - (c.d."Koguciej draki")








Kogut tyle miał wigoru,
że zaprosił kury dworu.
Zebrał kury z całej wioski,
pozostawił tylko nioski.


Wszystkie kury wziął zza płotu
i zaprosił do namiotu.
Tam on z nimi się zabawiał,
żadnej kurze nie odmawiał.

Z sąsiadkami bez obrazy,
się zabawiał po dwa razy.
To widziała kura bura
i ostrzegła już konkura.

Teraz tobie - kuro bura,
powyrywam wszystkie pióra.
Może wreszcie zamkniesz dziób,
będziesz cicho, aż po grób!

Jakiż on dał wycisk burej
- koleżance złotopiórej.
Darła się na całą wieś
i nie mogła jaja znieść.

Pozostaje wciąż na grzędzie,
bo się boi, gdy usiędzie.
Nie wychodzi już z kurnika,
gdy go widzi, to unika.

dn.05.06.2015r.
autor-Jadwiga Urszula Szczęśniak
(obrazek z internetu)

4 komentarze:

  1. A to Casanowa jeden. Pewnie z pod znaku Skorpiona taki kochliwy he he

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Być może, że i wylągł sie jako Skorpion ;-) ha ha...

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i doigrała się kura bura. Pewnie zazdrosna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No i kury potrafiły być zazdrosne o koguta ;-)

    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń