ZABIERZEWO..... i kogut "totenko"...






Ja dziś napiszę o pewnej rasie,

o innej nie chcę, pewnie nie da się.

Bo ta kogucia jest wyjątkowa,

czerwony grzebień i tęga głowa.   

                                



Kogut "totenko" od rana pieje
i wita dzionek, gdy tylko dnieje.
O tym napiszę dla wszystkich Was,
jest najpiękniejszy ze wszystkich ras!

Ma ubarwienie tylko czerwone,
jest nastroszony, z długim ogonem.
A jego ogon do metra sięga,
a jego barki to jest potęga.

Ma długi grzebień o pięciu wcięciach,
jest kawalerem zawsze do wzięcia.

Obfite pióra i mocne barki,
jego wybrankom przechodzą ciarki.
Ma zausznice biało-kremowe
i piękne skoki oliwkowo-zielone.

Za gospodarzem chodzi "krok w krok",
nigdy nie zboczy, nie skoczy w bok.
Nawet pieszczoty ten kogut lubi,
ze swym rywalem ciągle się czubi.
I jest zazdrosny o swoje kury,
zawsze radosny, a nie ponury.

Dzisiaj na płotek raniutko wskoczył
i wielu ludziom otworzył oczy.
Gdy tylko świta, gdy tylko dnieje,
to on najpiękniej na świecie pieje!

Dlaczego pieje?..tego ja nie wiem,
miał go mój tata tam w Zabierzewie.
On nie opuszczał taty na chwilę,
bo był ten kogut taty pupilem!

dn.17.09.2011r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak
(obrazek z internetu)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz