Usiadł przy mnie mały miś
- napisz wierszyk dla mnie dziś.
Napisz coś o desantowcach,
tych maleńkich misiach-chłopcach.
Niech usłyszy cały świat,
jaki mały misiu- chwat!
Do pisania się zabieram,
najpierw w necie coś "poszperam".
A ty siadaj bądź cichutko,
bo gdy skończę będzie jutro...
Ale nalot, ale "siara",
spadło z tysiąc misiów naraz!
Jak ci Szwedzi to zrobili?..
"desant misiów" im zrzucili!
Dwaj piloci to dwaj "misie",
takie mieli śmieszne "pysie".
Wykonali swe zadanie,
teraz będzie przesłuchanie...
Białorusi "wódz" już spał,
na ich niebie to był szał!
Ich granicę naruszyli,
głowę państwa ośmieszyli!
Teraz świat się śmieje cały,
jakie u nich generały?!...
jaka szczelna jest granica,
po ich niebie można "kicać"!
Miś po polach cudzych hasał,
miał spadochron "pierwsza klasa".
To dopiero desantowcy,
to odważni misie - chłopcy!
Tam nie trzeba żadnych dział,
mały miś też radę dał!
Nie pozwala "tęga głowa"
z misiem się fotografować!
Misie wszystkie wyłapali,
do "schowanka" je zabrali.
Zamiast je swym dzieciom dać,
niewygodnie muszą spać.
Ale misiu nie narzeka,
ma spadochron, nie ucieka,
walczy miś o "wolność słowa",
misiu sam się tam nie schował!
Tam się teraz narobiło,
dyplomatów już ubyło,
najważniejsza w kraju głowa,
spadochrony misiom schowa.
Swoją armię wódz uzdrawia,
swe śmigłowce już naprawia,
w nich karabin maszynowy,
w gotowości pas startowy.
To będzie ubaw, to będzie szał,
już uzbrojenie Mi-8 dał!
A, gdy namierzy i znajdzie cel,
to do "pluszaka" usłyszy strzel!
Będzie stał strzelec w otwartych drzwiach,
gdy ujrzy misia - zrobi "trach, trach"!!!
Czym "niekumata", czym ja nieboga,
jaka to będzie śmieszna załoga!!!
Jam napisała, z łzami się śmiała,
sama z misiami bym się zabrała...
Ale nalot, ale "siara",
śpią gdzieś wszystkie misie naraz...
ich przesłuchać wszystkich chce
białoruskie KGB...
Jest już późno - misiu śpi,
do pokoju zamknę drzwi.
Jutro, gdy otworzy oczy,
to mój wierszyk go zaskoczy.
dn. 12.08.2012r.
Ps. - 29.08.2013r.
O "desantowcach" z humorem było,
w Syrii na serio się narobiło....
Francja i Anglia i USA
za broń chemiczną czy odwet da?
Bo coś mi mówi - trzeba się bać,
nie mam humoru - nie mogę spać...
A jak pomyślę to mam nadzieję,
że ktoś przemyśli - nie oszaleje!
dn.29.08.2013r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak
(obrazki z internetu)
Piękne! Cudownie to zrobiłaś! Oby Aleksandr Grigorjewicz Łukaszenko to przeczytał... Może wtedy by rzeczywiście zrozumiał te misie... Szwedom pięknie hołd oddałaś. Gratuluję i dziękuję!
OdpowiedzUsuńMisie desantowcy, ależ oczywiście głośna sprawa i żywo komentowana wśród moich kolegów z pracy. Szkoda, że nie mogę dołączyć zdjęcia tego pięknego misiaczka.Tak prawdę mówiąc to jest śmiech przez łzy. My mieliśmy już swoje kartofle, a Białoruś misie. Wszystko kończy się śmiesznością, gdy z narodu wychodzi bufonada, brak dystansu i/lub próba zatajania niegodziwości.Wprawdzie A. Łukaszenka oświadczył, że konflikt dyplomatyczny ze Szwecją nie ma związku ze zrzuceniem nad Białorusią misiów, ale że organizatorzy lotu współpracowali ze szwedzką ambasadą. I niech teraz udowodni wódz Białorusinów, że ambasada szwedzka miała cos wspólnego w przygotowaniu albo przeprowadzeniu lotu sławnej już awionetki. Nawiasem mówiąc te kilkaset misiów z przyczepionymi karteczki z apelami o wolność słowa na Białorusi stały się niezłą „ kolekcjonerską pamiątką” , jednocześnie bardzo „groźną” dla jej znalazców. Fantastycznie przedstawiłaś to wydarzenie. I wiesz, gdybym nie znała sprawy odebrałabym to jako przedni żart. Gratuluję, Ty mnie szczerze zadziwiasz.
OdpowiedzUsuńno cóż, szkoda, wielka szkoda, że tych słów nie odczyta większa część społeczeństwa.Wiesz Ulcia o czym mówię
OdpowiedzUsuńUla, zrobiłaś właśnie mistrzostwo:) Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńMoja wierszowana twórczość jest troszeczkę inna...
Pozdrawiam serdecznie.
miłego Dnia życzę
Dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńWiem Marzenko, wiem....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam