List do Ciebie....




I choć do Ciebie co dzień listy piszę,
i chociaż sprawiasz wielki żal i ból,
i chociaż Ciebie dzisiaj już nie słyszę,
choć Ciebie nie ma Mężu Skarbie mój.


I choć już Ciebie dzisiaj przy mnie nie ma,
choć z moich oczu płyną często łzy,
to w swoim życiu nic już nie odmieniam,
bo w moim życiu byłeś tylko Ty.

I pozostały dzisiaj już wspomnienia,
i choć pozostał jeden wielki ból,
i choć zniknęły dawno już marzenia,
moim marzeniem byłeś Skarbie mój.

I chociaż wiem, że dzisiaj jesteś w Niebie,
i śpiewa Ci "Anielski Wielki Chór",
i dobrze wiem, że gdy będę w potrzebie,
to "drzwi" otworzysz Mężu Skarbie mój.

A ja Cię kochać nigdy nie przestanę,
bo wiem, że miłość nasza ciągle trwa,
ja razem z Tobą w Niebie tam zostanę,
już z moich oczu nie popłynie łza.

I chociaż dziś nie może być inaczej,
choć w moim sercu czuję wielki ból,
i chociaż wiem, że już Cię nie zobaczę,
za Tobą tęsknię Mężu Skarbie mój.

Na Twoim grobie białe chryzantemy,
we Wszystkich Świętych tam położę ja,
i chociaż wiem, że Tyś już dawno "niemy",
to wiesz, że z Tobą porozmawiam ja...

Ja złożę ręce, znicz Tobie zapalę,
i niziuteńko się pochylę ja,
i z trosk i zmartwień Tobie się wyżalę
i z moich oczu znów popłynie łza.

Zobaczysz córkę i swojego syna,
miłość do Ciebie w nich na zawsze trwa,
będą wnuczęta, będzie ich rodzina,
i tylko dla nich pozostałam ja.



dn.24.10.2012r.
Kochanemu Mężowi - Ula

autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak
            (obrazki z internetu)

16 komentarzy:

  1. Uleczko, pięknie piszesz o uczuciach, o wielkiej miłości do swojego męża. Okazuje się, że na taki gest zdolne są tylko kobiety. To one najczęściej dochowują wierności. Tam gdzie była prawdziwa miłość, tam nie ma mowy o zdradzie. Są sobie wierni do ostatniego tchnienia. Twój mąż, miał szczęście, że Ty byłaś przy jego boku. Wiersz piękny i wzruszający.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo wzruszające i zarazem jakże piękne! Ulcia - Twoja twórczość wyciska łzy na czytelniku, ale jakże ona jest piękna. Ten Twój "List" to cudowny dowód, że wielka, prawdziwa miłość potrafi przetrwać nawet śmierć. Można w tym miejscu przytoczyć cytat Antoine de Saint-Exupéry: "Przy­jaźń poz­naję po tym, że nic nie może jej za­wieść, a praw­dziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć" i cytat Michaiła Afanasjewicza Bułhakowa: "Któż to po­wie­dział, że nie ma na świecie praw­dzi­wej, wier­nej i wie­cznej miłości? A niechże wyrwą te­mu kłam­cy je­go plu­gawy język!" ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten wzruszajacy wiersz nie można przeczytać "jednym tchem", bo łzy same do oczu napływają i kilkakrotnie trzeba przeczytać,by wczuć się w myśl autorki. Jest on dowodemna to,że prawdziwa miłość trwa "wiecznie" i nawet śmierć jej nie przeszkadza.Kochająca się rodzina jest zawsze RAZEM.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny, wzruszający,pełen miłości i ciepła

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny i wzruszający wiersz. Ja też niedawno straciołam bliskie osoby (dziadków), więc wiem co czujesz. Życzę siły i pociechy w dzieciach

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny, wzruszający wiersz, ukazujący wielką miłość i tęsknotę.

    Pozdrawiam Cię cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś przyjdzie czas, że znów będziecie razem. Póki co pisz, wspominaj. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Łzy Łzy przesłoniły mi ciąg dalszy.

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest piękne wyznanie miłości, tęsknoty i ciepła kochanej osoby. Ja mam mojego męża, ale dość, że mieszka z dala ode mnie to jeszcze często pokrzykuje , nawet przez telefon.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie jest nadal ciężko, chociaz mineło już wiele lat....szczególnie teraz przed zbliżającym się Świętem... :-(
    A Tobie współczuję...

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Minęło wiele czasu od mojego poprzedniego wpisu, ale ...
    „to w swoim życiu nic już nie odmieniam,
    bo w moim życiu byłeś tylko Ty.”
    Poryczałam się…………..!!! Bo rozumiem o czym piszesz…………!!!

    I Twojemu mężowi zapalam światełko pamięci [***]

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak Ineczko,
    w moim życiu już nie może być inczej...

    Dziękuję, że byłaś, że jesteś,
    dziękuję, że Cię poznałam.

    OdpowiedzUsuń