(wiersz napisałam pod wpływem chwili w naszej polskiej żałobie narodowej )
Choć bez Prezydenta nasza Polska żyje,
Polska zawsze Polska, nie Państwo niczyje!
Kiedy większość krajów w żalu z nami była,
to belgijska prasa z nas sobie pokpiła.
Nie współczuła Polsce, z nas się naśmiewała,
naszą polską flagę Światu pokazała.
Na niej czarny orzeł z głową uszkodzoną,
upadły na flagę, na biało-czerwoną.
Symbol Narodowy nasza polska flaga,
dla naszego kraju to wielka zniewaga.
Wydanie brukselskiej gazety "Gaze van Antwerpen" - obazek z internetu.
I cóż, że przeproszą jak niesmak zostanie,
a Polak zadaje znów sobie pytanie.
Bo przecież to Belgia i wielka Bruksela,
a Naród nasz myślał, że ma przyjaciela.
Dzisiaj tak jak zawsze polskim obyczajem,
Naród jest w żałobie, hołd Wszystkim oddaje.
Oni do Katynia oddać hołd lecieli,
w lasku pod Smoleńskiem tam Wszyscy zginęli.
Nasz Naród jest w bólu, a Polska w żałobie,
lecz karykatury wciąż krążą o Tobie.
Czym żeś ma Ojczyzno sobie zasłużyła,
żebyś przez niektórych wyśmiewaną była?!
Nasz Naród jest silny wiele cierpień zniesie,
padnie na kolana i znów się podniesie.
Nasz Naród jest mądry i wszystko potrafi,
niech Polska swej szansy nigdy nie przegapi!
My Polski historię w jednym palcu mamy
i Świata historię też na pamięć znamy.
Mamy wykształcenie i światłe myślenie
i mamy wciąż mocne swe "polskie korzenie".
Jesteśmy odważni, wiele potrafimy
i w tak trudnych chwilach to się zjednoczymy!
My razem jesteśmy i razem będziemy.
Jeszcze Polska nie zginęła
kiedy my żyjemy!!!
24.04.2010r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak
(obrazek z internetu)
Zadziwiające jest to, że w tak trudnych chwilach się jednoczymy, a później jesteśmy podzieleni. Marzy mi się, aby były jedne wspólne obchody tego tragicznego zdarzenia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWydaje się, że to tak niedawno było, a to już piąta rocznica. Ten czas tak szybko płynie. A my i tak prawdy nie poznamy o tej tragedii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dużo błędów zostało popełnionych w przygotowanie, a raczej nie przygotowanie lotu. Wyszło polskie niechlujstwo i zawiodły procedury. Stała się wielka tragedia. Zginęli ludzie w potwornej katastrofie i ob nigdy więcej. Oby rządzący wyciągnęli wnioski.
OdpowiedzUsuńI tylko dlaczego jesteśmy tak strasznie podzieleni?
Miłego dnia :)
Trudne chwile jednoczą a później... Smutny to był dzień.
OdpowiedzUsuńChciałabym również, aby nadszedł kiedyś taki dzień, ale czy nadejdzie?
OdpowiedzUsuńMiłego Dnia :-)
Tak to już pięć lat od strasznej tragedii,
OdpowiedzUsuńa wyjaśnienia końca nie widać.
Miłego Dnia :-)
To prawda, że to niechlujstwo.
OdpowiedzUsuńBo żeby przez pięć lat nie wyjaśnić przyczyn katastrofy?...
Miłego Dnia :-)
W trudnych chwilach, my Polacy potrafimy się zjednoczyć.
OdpowiedzUsuńMamy w sobie wiele empatii, szlachetności i jesteśmy blisko siebie.
Ale, gdy to minie nie potrafimy z sobą porozmawiać.
Zastanawiam się często - dlaczego tak jest?
Pozdrawiam :-)
Właśnie. Podzielam opinię Teresy. Zadziwiające jest, że w pewnych sytuacjach, potrafimy się zjednoczyć jako naród. Potem znów skaczemy sobie do gardeł....Tu nawet nie chodzi o szarego człowieka, ale o tych, co u władzy....
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, Ulu :)
No właśnie,
OdpowiedzUsuńzastanawiam się często dlaczego tak jest.
Polacy przeżywali tę straszną katastrofę wspólnie razem.
I wydawało się już, że Ci, którzy byli dla siebie wrogami będą już wspólnie razem.
Ale niestety stało się inaczej.
Przez pięć lat trwa walka i nie widać jej końca....
Pozdrawiam :-)
Ufam państwowemu śledztwu. Śledztwo trwa i w naszej polskiej rzeczywistości musi trwać, by nie było niedomówień nawet w najdrobniejszych kwestiach. Przecież wydarzyła się w naszym kraju największa lotnicza tragedia ostatnich lat. Posądzam, że nawet najlepiej udokumentowane wyniki śledztwa i wskazanie przyczyny oraz potencjalnych winnych nie zmienią poglądów niektórych.
OdpowiedzUsuńDla nich to był zamach. Na pokładzie były trzy potężne wybuchy i kadłub pękł jak parówka. W innych miejscach został zgnieciony jak pusta puszka … To była zdrada Tuska i morderstwo dokonane wspólnie z Putinem. Można by jeszcze wiele napisać w tym duchu, niestety nie ma to najmniejszego sensu. W każdym kraju występuje pewna grupa paranoików, podobno jest to 12- 13% populacji. W Polsce ten odsetek waha się między 20 a 30% i to jest największa tragedia.
Szkoda, że niebywała tragedia podzieliła społeczeństwo, a politycy żonglują uczuciami i ugrywają własne interesy.
Inka,
OdpowiedzUsuńpod tym co napisłaś podpisuję się obiema rękami.
Od tych wszystkich dziwnych dochodzeń, wybuchów, manipulacji, sensacyjnych dowodów, "włos na głowie się jeży".
Zastanawiam się nad tym jak to jeszcze długo będzie trwało,
kiedy to się wreszcie skończy?....
Pozdrawiam serdecznie :-)