za Twoją mądrość, za Twoje słowa,
za to, że z Tobą dobrze się bawię,
tu na Tolunie, a nie w Warszawie.
Za nasze ranki i za wieczory
i za berety, za muchomory
i za waleNIE i za kreciki
i za opinie i za wierszyki.
i za ścierniska i za klepiska,
za to że teraz jest jazda śliska!
A nasz kolega miał wiele racji,
pisał, że beret w kanalizacji...
i koleżanka też rację miała,
kiedy o taczce nam napisała...
Myślę, że teraz się opłaciło,
cokolwiek będzie, cokolwiek było!
Za awatary i za fanfary,
wszystko to było, aż nie do wiary!
Wiele wyliczać by tego było,
ono na końcu się rozmnożyło!
Teraz nastąpi podsumowanie,
kto na Tolunie się tu ostanie?...
Tam w jednym końcu się narobiło,
jakby nikogo w oknie nie było!
Ja wiem, że jesteś "twardą osobą",
byłaś i jesteś i będziesz sobą!
Dziś ja niziutko Tobie się kłaniam
i nie zazdroszczę Twego zadania!
I cóż, że Wasze listy ukradła?...
Teraz się boi i cała zbladła...
Myślę, że beret się gdzieś ukrywa,
trochę inaczej się dziś nazywa.
Może w ukryciu cichutko siedzi,
ciągle się złości, pod nosem bredzi.
I pewnie długo już nie wytrzyma,
beret powróci, gdy przyjdzie zima!
Wtedy na głowę czapkę założy
i nowy rozdział w życiu otworzy...
Teraz jest sezon, ja lubię Rydze,
lecz muchomora sama się brzydzę!
Jak będę w lesie to go nadepnę,
kopnę, przetrącę, w "makówkę" trzepnę!
To nic, że Rydz jest gładki, brązowy,
nie ma kropeczek, niekolorowy,
ale każdemu bardzo smakuje,
a muchomorem każdy się truje!
dn.15.08.2011r.autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak
. . . (~"). . .Bardzo dziękuję....nie wiem co napisać, bo mnie zamurowało.
OdpowiedzUsuńSuper! Tak, pewien rozdział wydarzeń znany określonym osobom ujęłaś bardzo kunsztownie! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńWszystko w jednej pigułce i do tego ujęte w formie wiersza .Gratuluję !! Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń