BABCIA W JAROCINIE.....(z humorem)

babcia
Jam nie młoda, też bym chciała,
w Jarocinie pośpiewała, 
potańczyła w rytm muzyki,
 
nie śpiewają tam słowiki...


No już dobrze, już opowiem, 
mnie od rocka szumi w głowie,
 
w Jarocinie choć nie byłam,
 
ale sama się bawiłam...


Nowe glany zakupiłam, 
i w czub włosy nastroszyłam,
 
lecz stchórzyłam, nie jechałam,
 
bom za mocno jest dojrzała.
 


W swoim domu potupałam, 
z kapelami pośpiewałam,
 
sama w rytm tańczyłam reggae,
 
polatałam w kółko biegiem.


Tak mnie poniósł "Party Hard",
tak tańczyłam to nie żart!
 
I "Irena", "Vermones", "Power Trinty"
 
i "Rest" też!


"Tymon and the Transistors", 
jak się trząsł babciny tors.
 
A na koniec i "Red Bull",
 
tych zespołów było full!
 


O Mateczko, ma kochana, 
tak bawiłam się do rana,
choć kolana mi skrzypiały,
glany z nóg mi pospadały.

Ale w domu to nie to, 
nie ten nastrój, nie to szkło...
 
A tam reggae, ostry rock,
 
szał i młodzieżowy krok.


Babci tego jest potrzeba,
i za wcześnie jej do Nieba...
swoje dzieci wychowała,
jeszcze się nie wyszalała.

Teraz wnuka babcia chowa,
to jest babcia "odlotowa"!
Za rok spełni swe marzenie,
będzie z babcią przedstawienie.

Każdy młody mnie zrozumie, 
przyjmie babcię w swoim tłumie.
 
Będzie nastrój, będzie szum,
 
będzie rozbawiony tłum.


Wiem, że młodzież mnie przygarnie,
z nimi ja nie zginę marnie...
z nimi się wytarzam w błocie
i położą mnie w namiocie....

Babci zdejmą z jej nóg glany,
z przerwą będzie dzień przespany,
będzie obiad, będzie zupa,
z babci będzie już skorupa!

O la Boga, ja "cie kręcę",
babcię bolą obie ręce,
jej serducho głośno puka,
z babci to jest "twarda sztuka"!

Tak wrzeszczała nockę całą,
wciąż jej było reggae mało.
Teraz w swym namiocie śpi,
tak hulała przez trzy dni.

O mój Boże, mój kochany, 
babcia zrealizuje plany.

W Imię Ojca Ducha Syna,
 
już za rok do Jarocina!


03.08.2012r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak
obrazek - foresta-gif

Ps.

Tak pisałam w tamtym roku,
teraz siedzę patrzę z boku,
dzisiaj młodzież wyjechała,
hulajnoga mi została!

  20.07.2013r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak


9 komentarzy:

  1. Rozbawiłaś mnie do łez, jak za dobrych czasów. Nie patrz Uleczko z boku, bądź zawsze w centrum. Tam jest Twoje miejsce. Życzę więcej takich wierszy, błyskotliwego spojrzenia, dystansu do rzeczywistości. Tylko wielcy ludzie potrafią z przymrużeniem oka widzieć znacznie więcej. Ściskam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakże się cieszę Ineczko, że do mnie zajrzałaś.
    Staram się po tej tragedii podnieść, zapomnieć...
    Pozdrawiam Cię serdecznie i bądź szczęśliwa zawsze i wszędzie.
    Ula

    OdpowiedzUsuń
  3. Tutaj mogę zapomnieć chociaż na chwilę. Wiem tylko, że zapomnieć nigdy się nie da, zresztą sama o tym wiesz. Ineczko Ty sama przez to przeszłaś i wiem, że ciągle myślami wracasz...Wiem jedno, że nigdy już nie będzie tak jak dawniej.
    Serdeczności życzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyjątkowa Babcia Ula,
    bucikami żwawo szura.
    Na zabawę ma ochotę
    pokonałaby Gołotę.

    Oby zdrowie dopisało,
    a w kolanach nie gruchało.
    Aby w sercu radość była,
    Babcia Ula długo żyła.

    Całusy od córci :*

    OdpowiedzUsuń
  5. ~. . . (") . . . STELLA31 lipca 2013 13:08

    . . . (~"). . . O la Boga....ja nie mogę,
    wsiadaj na tę hulajnogę i....w drogę.
    Tak to czytam i rechoczę
    a na widok skaczącej babci ( w czerwonych butach) sama jeszcze podskoczę ;-))

    OdpowiedzUsuń
  6. Rechotałam jak pisałam,
    ale tam nie pojechałam.
    Babcia tak się zasapała,
    że skorupa z nie została.

    Ale jak się już poprawi
    to ze Stellą się zabawi.
    Pojedziemy wtedy dwie,
    powiedz teraz chcesz czy nie?

    Jak mi Stello miło, że mnie odwiedziłaś.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.
    Życzę miłego wieczoru i spokojnej nocki.

    OdpowiedzUsuń
  7. ~. . . (") . . . STELLA3 sierpnia 2013 14:13

    . . . (~") . . . Pewnie, że chce ;-)
    ale nie wiem czy dam radę,
    i czy na hulajnodze dojadę ?
    Kondycja u mnie bardzo słaba
    i nie młoda ze mnie baba,
    ale co tam....damy rade,
    i jakoś z Tobą tam zajadę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. ~. . . (") . . . STELLA3 sierpnia 2013 14:24

    . . . (~") . . . Ulciu....
    Jak biust do kolan mi tak opadnie
    i będzie dyndał....bezwładnie
    to będę wiedzieć,
    że się starzeje
    a moja aparycja... biednieje ;-)
    Pozwijam je w rulony,
    zawinę do góry....niczym pagony
    lub wcisnę pod pachy i udam, że to medaliony ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. W hulajnogę już nie wierzę,
    pojedziemy na rowerze.
    Jak się na nim rozpędzimy
    to i Woodstock odwiedzimy.

    Z "pagonami" radę damy,
    gdy pod pachy je schowamy.
    Mocno je zabezpieczymy,
    by się w szprychy nie wkręciły.

    Wcale nie jest z nami źle,
    żartujemy obydwie!

    OdpowiedzUsuń