OBRAZ PIETERA BRUEGLA - ZABAWY DZIECIĘCE - dla Inki - wciąż aktualne



Obraz Bruegla taki prawdziwy,
bawi się dziatwa, jakież tam dziwy...
Świat był normalny, choć niebogaty,
dzieci odziane w dorosłe szaty.

Na pierwszym planie koła, obręcze,
w ruchu zastygłe dziecięce ręce.
Nie mają dzieci zwykłej zabawki
i chociaż jednej małej huśtawki.

Są jeszcze mali, lecz już dojrzali,
a dziś dojrzali są jeszcze "mali"....
Kiedyś kaftany po mamie, tacie,
dzisiaj garnitur, spinka w krawacie.

Dziś w moim kraju hmm..."ja cię kręcę"...
jest niezabawnie, aż "świerzbią ręce".
To co się dzieje to nie zabawa,
to już naprawdę poważna sprawa!

Tyle "trotylu" w niektórych głowach,
mówią, że trotyl TU..... zdetonował!
Od lat kłamstwami "mali" żonglują
i za to kary nie otrzymują!

Nikt za to kary z nich nie ponosi,
a to od dawna, aż tak się prosi!...
Dlaczego Państwo się hmm...nie broni,
dlaczego "plują" na Państwo oni!

Dlaczego mają w rękach "patyki",
czy oni myślą, że Naród dziki....
My tu żyjemy, my to czujemy,
my to widzimy, obserwujemy!

dn.18.11.2012r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak
( obraz z internetu)

17 komentarzy:

  1. Sądzę, że nie przypadkowo dobrałaś ten obraz do swojego utworu. Widać tyle podobieństw u obydwu autorów. to odniesienie, do wspólczesności, gdzie dzieci traktuje się jak dorosłe osoby i wykorzystuje do haniebnych czynow wojennych.Przypomnę, że w obrazach dziecięcych również dzieci bawily się w gry niedozwolone dla dzieci...niestety.

    OdpowiedzUsuń
  2. Polacy nie mają już cierpliwości. Nie ma wyrazistego lidera, prawdziwego wodza, któremu się wierzy. Tusk ubarwiał bardziej niż przedstawiała się rzeczywistość, Kopacz też jest mało charyzmatyczna. Młodzi nie chcą wegetować, Unia dba o wszystko, tylko nie o warunki życia Polaków. Wieloma sprawami steruje, ale jakoś nie obchodzi jej, że nasze pensje, emerytury plasują się na granicy ubóstwa. Tylko jednostki opływają w dobrobycie, trwonią ile się da. Mnie jest dobrze, ale czy o to chodzi?
    W własnym kraju, bezpiecznie powinien czuć się każdy, i ten co ma kredyt, i ten co jest politykiem. Niestety teraz tylko ten drugi ma się dobrze.
    Obserwować, to Ty umiesz. Przelać na papier swoje myśli, też.Wiersz trafnie oddaje polskie realia.
    Pozdrawiam Ulko serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz Elu,
    wiersz pisłam w 2012 roku i jest ciągle aktualny.
    Staram się mieć oczy szeroko otwarte na to co się w naszym państwie dzieje
    A dzieje się źle. Ludzie żyją na granicy ubóstwa i nie idzie ku lepszemu.
    Mnie podobnie jak Tobie nie jest źle i moim dzieciom również, ale martwię się o ich przyszłość, o przyszłość moich wnuków, o przyszłość Polaków,
    o ich dalsze losy, o ich emerytury.
    Marwię się również o naszą zdolną, wykształconą młodzież, która ucieka z kraju za chlebem.
    Dlaczego nikt z rżądzących się o nich się nie martwi?
    Dlaczego rządzący nic nie robią aby ich w kraju zatrzymać?
    Czy tego nie widzą, czy im na nich nie zależy?
    Czy im zależy tylko na "słupkach"?
    Cieszą się, że z kraju wyjeżdżają, bo bezrobocie spada?
    Oni myślą tylko o sobie. Im jest dobrze.
    Biją się tam u góry o własne stołki...
    A co tam społeczeństwo, niech sobie radzą...
    I radzimy, tak jak kto może, jak potrafi.
    Boją się tylko tych, którzy idą na ulicę i krzyczą.
    I wygrywają, ale naszym kosztem - taka jest rzeczywistość!
    Nie należę i nie należałam do żadnej partii.
    Mnie już jest obojętnie kto będzie rządził.
    Ale chciałabym, aby były to mądre rządy.

    Pozdrawiam Cię Elu :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację,
    temat do mojego wiersza podsunęła mi moja koleżanka z portalu, na którym kiedyś byłam.
    To właśnie Jej temat stał się dla mnie inspiracją do napisania tego wiersza.
    Mam oczy szeroko otwarte i wiele rzeczy widzę.

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Doskonale potrafisz ubrać w słowa, to co nas boli :)

    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że większość z nas to widzi.
    Tylko nie wszyscy z nas chcą o tym głośno mówić...wiem o tym.
    A przecież to nasz kraj, nasze życie, nasza Ojczyzna,
    nasze problemy, z którymi nasi wszyscy rządzący nie potrafią i nie potrafili poradzić.
    Bo przecież u władzy były już wszystkie liczące się patrie.
    Nie tak Polacy chcieliby żyć.
    Jako Naród, jako społeczeństwo zasłużyliśmy sobie na coś więcej,
    na lepsze życie, lepsze emerytury, lepsze pensje, lepsze renty,
    lepsze traktowanie i dostęp do naszej słuzby zdrowia.
    Można byłoby wymieniać jeszcze wiele naszych bolączek, ale kto z nich to chce słyszeć?
    Oni boją się tylko tych, którzy walczą wychodząc na ulicę.
    Mamy już dość zgrzytów w Sejmie.
    Mamy już dość patrzenia na tych, którzy nasz kraj reprezentują w taki sposób,
    jakiego byśmy sobie nie życzyli.
    My się za nich często wstydzimy.
    Za bardzo się rozpanoszyli w tych sejmowych ławach za nasze pieniądze i ciągle im mało.
    Już chyba nadszedł czas, aby się od tych ław "odspawali"!

    Miłego Dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. W pełni zgadzam się z Twoim wzburzeniem.

    Miłego Dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ulko, czujemy podobnie. Nie można udawać, że jest dobrze, jak tak nie jest. Dwójka moich dzieci wybrała życie za granicą. Tam żyją, a w Polsce, przeciętny człowiek, wegetuje. Ciągle boi się, czy spłaci ratę, czy opłaci czynsz i media. Młodzi są dobrze wykształceni i znają swoją wartość. A większość z nich ma propozycję pracy tylko w marketach.............Jest mi bardzo przykro. Polska kształci młodzież, a potem zmusza ją, by wyjeżdżała i pracowała dla innego kraju. Okrzyknięta "polska demokracja" nie przyniosła oczekiwanych rozwiązań. Gdzieś się wszystko pogmatwało i ładnie wygląda tylko w słowach. Nic więcej. Pozdrawiam Ulko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo trafne obserwacje, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To nie "polska demokracja" Elu to "polski kapitalizm" !

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj ten świat idzie w złym kierunku, a my maluczcy? No cóż musimy dalej godnie żyć tak jak kiedyś nas nauczono w miłości do swojego kraju, choć w kraju źle się dzieje.

    Pozdrawiam Ulu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z dnia na dzień dzieje się coraz gorzej.
    Nie wiemy już co nam nastepny dzień przyniesie.
    Jakie jeszcze będą czekały nas niespodzianki.

    Miłego wieczoru i spokojnej nocki :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam,

    Rzeczywistość oddajesz w zrozumiały i piękny sposób ....obraz Brueghla jest ponadczasowy......
    Cieszę się, że tak wiele dostrzegasz i odczuwasz to co się wokół Nas dzieje i trafnie formułujesz swoje myśli......a mnie tego brakuje.

    Pozdrawiam serdecznie i liczę, że się wreszcie "spotkamy" nie tylko na Twoim blogu.:)))))
    Miłego dnia ! :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam Cię Olu!
    Cieszę się, że jeszcze do mnie zaglądasz.
    Nie gniewaj się, ale mam wielkie problemy ze swoim zdrowiem.
    Nie chcę Cię niepokoić.
    Nie mówię i nie chcę mówić o swojej chorobie.
    Czeka mnie niejedna operacja.
    Najbliższą będę miała 15-ego lutego.
    Myślę, że mnie rozumiesz.
    A na blogu szukam ukojenia...

    Miłego Dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję za obszerniejsze wyjaśnienie. Jednak ukojenie mogłabyś też znaleźć w szczerej pisaninie.....nie tylko o chorobach.....chciałam dzielić się z Tobą troskami i radościami dnia codziennego to razem byłoby Nam lżej. Mnie też kłopoty nie omijają....lecz zdrówko mam jako takie.
    Czy nie masz do mnie zaufania....? Mój @ znasz.....

    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. ~Halina- Inka6 lutego 2015 09:34

    I nawet znalazłam komentarz do Twojej opinii w moim temacie „Zabawy dziecięce…”:
    „Pięknie uchwyciłaś moje myśli, obawy i troskę. Mogę tylko podziękować za ten wiersz. Pokaż mi jeszcze jedną taką osobę, na portalu, która wyraża siebie poprzez wiersz. To jest sztuka!!! Nie można odrzucać tego daru.”
    Tak sobie myślę Uleczko, że fajnie nadawałyśmy na T. No cóż, wszystko ma swój czas i miejsce… I nawet ten temat „Zabawy dziecięce…”przyśpieszył podjęcie decyzji o odejściu z portalu. Mój temat był ostrzeżeniem skierowanym nie tylko do polityków, ale do wszystkich dorosłych, którzy zachowują się jak rozwydrzone „bachory”, a ich ulubioną zabawą jest opluwanie, żonglerka kłamstwami. Wszystko to bez najmniejszej odpowiedzialności za słowa i czyny.
    Portal T., tym anonimowym „bachorom” stworzył cieplarniane warunki do wylewania frustracji, ale na szczęście poszłam po rozum do głowy…:)
    Pozdrawiam i pisz, pisz, pisz … Twoje wiersze są wyjątkowe …
    Zapraszam również do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. To dzięki Twojemu tematowi ten mój wiersz powstał.
    To prawda na T...nieraz wzajemnie się uzupełniałyśmy.
    Ale cóż tak jak piszesz - wszystko ma swoje miejsce i swój czas.
    A wielka szkoda, że nasz czas tam się skończył.
    Ja mimo, że się nie wyrejestrowałam to nic mnie tam nie ciągnie.
    W ogóle na T... nie zaglądam.
    Dziękuję Ineczko za wizytę.

    Spokojnej Nocki :-)

    OdpowiedzUsuń