PIES BUREK ZAWADIAKA
Czy widzieliście Burka cwaniaka,
to był dopiero pies zawadiaka.
Przed jego budą co dzień psów sznurek,
kto narozrabiał? – nasz sąsiad Burek!
Stoją rodzice, stoją koledzy,
stoją panienki, sąsiad zza miedzy.
Im się zwierzyła jedyna córka,
że będą mieli wnuczka od Burka.
Krzyczą do niego starzy i młodzi,
wyjdź z budy Burek! – on nie wychodzi.
Przecież wychodził do nas pyskował,
a teraz patrzcie, w budzie się schował!
I wreszcie wyszedł Burek-nieboga,
pysk ma skrzywiony, zwichnięta noga,
cały w siniakach i opuchnięty,
jest obolały, jakiś nadęty.
Wracał z zabawy cwaniaczek Burek,
za nim kolesi calutki sznurek.
To już nie była Burka zabawa
to już naprawdę poważna sprawa.
Wszyscy kolesie go okrążyli
i sami karę mu wymierzyli.
Dziś skruszonego Burka widzicie,
jak znów podskoczy, to zobaczycie!
Burek przyrzeka, że będzie grzeczny,
że każdy przy nim będzie bezpieczny.
Cieszą się panny, Burka koledzy,
jego rodzice, sąsiad zza miedzy.
Cieszy się nawet sąsiadów córka,
że wyjdzie za mąż za swego Burka.
dn.06.06.2015r.
autor – Jadwiga Urszula Szczęśniak
(obrazek z internetu)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak w życiu, jak w życiu niejedna panna wychodzi za burka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dostało psisko za swoje, ale pewno nie na długo to pomoże.... jak znam burki!
OdpowiedzUsuńNo tak...są różne psy i są burki. Te rasowe- i te kundle,
OdpowiedzUsuńjak tu przestrzec nasze córki?
W tym jest mądrość i pokora- każda znajdzie swego amatora.
Samo życie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Przeważnie taki burek się nie zminia...
OdpowiedzUsuńMiłego Dnia :-)
Każda trafia na swego burka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Ważne, że sporządniał. Lepiej późno, niż wcale :)
OdpowiedzUsuńTak sporządniał, tylko ciekawe na jak długo?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Pewnie na nic te przyrzeczenia. Pozdrawiam Ulu :)
OdpowiedzUsuńMasz rację - tacy jak Burek przyrzeczeń nie dotrzymują.
OdpowiedzUsuńOni maja to we krwi....
Miłego Dnia Teresko :-)