PRZED WYBORAMI - część II


Ja o dwóch partiach tylko pisałam,
jakbym o innych nie pamiętała.
Zaraz o innych Wam też napiszę,
wcześniej pisałam o PO i PiS-ie.

I SLD jeszcze została,
następna partia, wcale niemała!
Ona już także u władzy była,
my pamiętamy jak nam rządziła...

Były ciekawe wizyty wschodnie,
tam nasz prezydent czuł się wygodnie.
Po nich Go tylko głowa bolała,
lecz cała Polska się nie gniewała!

Nieraz tłumaczył, że to tabletki,
nie bał się nawet swojej kobietki...
Nieraz z premierem na bakier byli,
nie było widać - tak to robili!

I przy nim wiodła prym pierwsza dama,
Ona by mogła dziś rządzić sama!
Dziś w telewizji program prowadzi
i podpowiada i wszystkim radzi.


Były prezydent po świecie lata,
jest prelegentem i jest za "brata".


I młody prezes głowy nie chował,
jak do wyborów już raz startował.
Po wielu miastach, wioskach "buszował",
nawet jabłkami, bułką częstował!

Jak było trzeba to dzieci bawił,
bywał w przedszkolu, ich nie zostawił...

Myślę, że teraz też nam pokaże,
On na Lewicy wciąż  Gospodarzem.
Dziś nie ma jabłka i nie ma bułki,
może zastąpią je dziś pigułki...


Może w pigułkę swój program włożą,
i dojść do władzy jak chcą to zdążą.
Może nie dzisiaj, może za lata,
może to będzie następna data?..


Szkoda, że nie ma tam kobiet wiele,
bo z kobietami zawsze weselej...

Teraz Wam powiem co w PSL-u,
bo pragną władzy, dążą do celu.
Teraz są razem z PO przy rządzie,
są z nimi razem też w samorządzie.

Dziś do wyborów "chłopi" startują,
śpiewają, tańczą i przytupują!
Takich ja nigdy ich nie widziałam,
jak zobaczyłam to oniemiałam!

Na spadochronie szefa widziałam,
nawet się bardzo o niego bałam...
I co ja widzę, miękko lądował,
był calusieńki, nie zachorował!

I owocami nas też częstują,
sami je jedzą i nie chorują.
O witaminach minister śpiewa,
na polskim drzewie jabłko dojrzewa!

Z pomidorami byli w Brukseli,
że były z Polski wszyscy wiedzieli.
Musimy walczyć duzi i mali,
by nam ich tylko nie zmutowali!

Oni powiedzą o eko-sprawie
i ich problemy będą w Warszawie.
Jak będzie trzeba to zawsze zdążą,
swój do Brukseli problem zawiozą.


I tam nasz polski problem przedstawią,
jak będzie trzeba tam go poprawią!

O jej!...ale się o nich tak rozpisałam,
a Samoobrona jeszcze została...
Bym pominęła Samoobronę,
która dla PiS-u była ogonem!

Koalicjantem PiS-u zostali,
nad ustawami z nim pracowali.
A gdy PiS-owcy cel osiągnęli
Samoobrony wcale nie chcieli.

Wtedy sam prezes im podziękował,
i nawet haki na nich szykował.
Sam się zamotał i zrezygnował,
jeszcze do dzisiaj nie odchorował!

Tak sam zakończył w rządzie karierę,
nawet dla brata nie był premierem.
A sytuacja w kraju napięta,
wciąż był podporą dla prezydenta.

Może za rękę Go nie prowadził,
lecz podpowiadał, pomagał, radził!
Trochę przycichło w Samoobronie,
każdy się starał już być przy żonie...


Już nie chcę pisać o sex-aferze,
bo jak pomyślę, licho mnie bierze!
Niech wszystkie z afer się umywają,
nawet do pięt jej nie sięgają!

I szkoda tylko, że tak się stało,
że teraz szefa Niebo zabrało!

Może niektórych jeszcze omota,
całkiem świeżutki "Ruch Palikota"!
Może dla niego tam też kariera,
bo go energia ciągle rozpiera.

Niech jej używa, niech nie żałuje,
on w swojej skórze dobrze się czuje!
Sam Wam Palikot powie w sekrecie,
o tym, o tamtym, czego nie wiecie!

Być może kiedyś naród go poprze,
kiedy Januszek do wszystkich dotrze?
Jak go zrozumie, jak zapamięta,
może go wybrać na prezydenta...

I jest wiadomość z ostatniej chwili,
że z rejestracją PJN zdążyli.
Gdy wykonali swoje zadanie,
PiS opuścili na swe żądanie.

Przez wszystkie lata byli przy PiS-sie,
teraz jest zmiana w ich życiorysie.

Tam mniejsze partie na pewno będą,
lecz wielu głosów już nie zdobędą.
I jeszcze będzie sam Korwin Mikke,
on to ciekawym jest politykiem!...

Każde z tych partii nas zachęcają,
do powiedzenia wiele nie mają!
"Gruszki na wierzbie" nam obiecują,
jak są przy władzy - znów okłamują!

Bo jak wygrają - zapominają,
przez cztery lata już władzę mają!

A my znów mamy puste kieszenie,
z posłami w Sejmie znów przedstawienie!
I znów się za nich wszędzie wstydzimy,
cóż mamy zrobić?...Nic nie zrobimy!!!

Tak przez następne okropne lata,
aż znów nadejdzie wyborów data.
Znów nas namówią i nas omamią,
a potem samych sobie zostawią!

Dziś się niektórzy z nich obruszyli,
że na swych listach pierwsi nie byli.
A ja podpowiem - pomyślcie sami,
by zagłosować "do góry nogami"...

Teraz ci pierwsi to oszaleją ,
a ci ostatni z nich się pośmieją...

Ja dla mego kraju, by było w nim bezpiecznej,
będę musiała wybrać mniejsze zło konieczne!
Decyzję podejmę w ostatniej chwili
i myślę, że ma ręka już się nie pomyli!.

    dn.27.08.2011r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak

1 komentarz:

  1. konradosma@onet.pl30 sierpnia 2011 06:03

    Przyznaję rację - wiersz bardzo trafiony i na czasiePozdrawiamKonrad

    OdpowiedzUsuń