PIĄTEK (02.09.20011r.) - moje aktualności


Dziś rano wstaję Was Wszystkich witam
i wiadomości zaraz przeczytam.

Taaak! - dziś odbędzie się ta debata,
ale bez tego "drugiego brata".
A ja się pytam siebie - dlaczego?
czemu odbędzie się znów bez niego?

Już się do niego przyzwyczaiłam,
Go oglądałam, nie przeoczyłam...
Bywał codziennie po kilka razy,
niechaj się teraz także odważy.

Jak sam nie może to nic nie zmienia,
oni nie mają nic do stracenia.
Niechaj tam przyjdą z ręką otwartą,
wtedy zobaczą, że było warto!

I teraz nie wiem co w Gdańsku będzie,
czemu z Niemcami meczu nie będzie.
Co ja mam myśleć Boże Kochany,
czyżby znów stadion nieprzygotowany?

By mecz gdzieś przenieść już nie ma czasu,
więc proponuję wypad do lasu...
Niech się na grzyby wspólnie wybiorą,
skoro ten stadion jest dla nich zmorą!

I w zespołowej drużyn integracji,
niech grzyby będą przysmakiem kolacji...
Ale czekają obie drużyny,
jaka decyzja?.. czy stadion inny?

I co też myślą wszyscy kibice,
bo ja ich myśli chyba nie zliczę...
Tylko się boję by źle nie było
by im do głowy coś nie strzeliło!

Już nam ulżyło - mecz się odbędzie,
i już żadnego szumu nie będzie!
Na wysokości władze stanęły
i tę usterkę już usunęły...

I Gdańska Arena będzie w szwach pękała,
bo Straż Pożarna pozytywną opinię wydała!

I południowe mam wiadomości,
że prezes PiS-u dziś w Gdyni gości.
Wyjechał dzisiaj nad polskie morze,
więc na debacie już być nie może.

Mówi o naszych polskich marzeniach
i, że jak wygra wiele pozmienia...
Co stworzy prezes zgadnijcie sami?

ha!.. marzy o "Wielkiej Szkole pod Żaglami"!

O marynarzach nasz prezes marzy
i będzie wtedy sam stał na straży.
Zrealizuje marzenia młodych,
poznanie świata i ich przygody!

Jak wygra prezes to czas  pokaże,
czy zrealizuje swój "pakiet marzeń".


około godz. 15:30

Nie mogę już pisać, bo aż mnie trzęsie,
są złe wiadomości o Jarosławie Wałęsie.
Nasz europoseł tuż pod Stropkowem,
ranny w wypadku motocyklowym...

I już w moich oczach są wielkie łzy żalu,
jest On w stanie ciężkim i leży w szpitalu.....

dn.02.09.2011r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęsniak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz