NIESPOKOJNY SEN


Oj, przepraszam znów zaspałam,
ja z podróży przyjechałam.

To nie tylko mnie dopada,
z tego też ja jestem rada...
Trudno zasnąć w cudzym domu,
nie zazdroszczę też nikomu.

Ciężka kołdra Cię przygniata,
lub puchowa w środku lata,
to za twardo na mą nóżkę,
za wysoko mam poduszkę...

Kiedy leżę już na boku,
to mam gwiazdy w jednym oku
i na wznak się wtedy kładę,
chcę "odjechać"  -  nie "odjadę",
patrzę w okno, gwiazdy liczę,
już tysięczna za księżycem...

I po ciemku z łóżka schodzę,
kapcie znowu źle założę
i wychodzę do łazienki,
mam już dosyć tej udręki.

Nooo - już teraz się położę
i pod głowę  "jasiek"  włożę.
Już zasypiam, znów się budzę,
jak ja się  w tej nocy nudzę!

Jak się zerwę, jak nie wstanę,
jak nie walnę głową w ścianę!..

Co ja widzę? - ale jazda,
w moich oczach wielka gwiazda!
Patrzę w sufit - nie zarwany!
widzę na nim dwa barany.

Coś mnie straszy, coś mnie dręczy,
noc bezsenna mnie zamęczy!
Znów się kładę, może zasnę,
jest już kwadrans po dwunastej!



Już "dziesiątki" odmówiłam
i z wizytą w Niebie byłam...
ale mnie tam też nie chcieli
i na Ziemie mnie ściągnęli.

Widzę siebie jak w dół lecę,
w czach mam niejedną  "świecę".
Ciemna otchłań, na niej gwiazdy,
mam już dość tej nocnej jazdy!

Już do domu bym jechała,
już pociągiem powracała.
Mam tam swoje  "cztery kąty",
po co babo ci ten piąty?



A Wam powiem po kryjomu,
nie ma jak we własnym domu!

Gdy już ranek, i gdy świta,
ja już jestem tak przybita...
Znów się kładę, może zasnę...
Wiecie!?- wstałam o dwunastej!

dn. 01.07.2011r.
autor - Jadwiga Urszula Szczęśniak
           (obrazki z internetu)

2 komentarze:

  1. haha! Oj uśmiałam się, uśmiałam:)
    Kiedyś miałam takie nocne, kiedy po prostu przewalałam się z boku na bok i to we własnym łóżku - normalnie jasna cholera człowieka wtedy strzela:) Ale to było dosyć dawno, bo już od kilku dobrych lat mam tak, że gdzie się położę, tam zasnę, chociażby i na kamieniu - i nawet się wyśpię, hihihi!

    Już nie dręczy mnie sumienie
    Śpię jak suseł - niestrudzenie
    Nic mi w nocy nie przeszkadza
    Wręcz przeciwnie, nie ma gada
    który obudzi mnie bez gadania;)

    Telefon ostatnio o 2 zadzwonił
    Tata z wesela prosił o odbiór
    Ja niestety nie odebrałam,
    bo tak sobie smacznie spałam!
    Mąż na szczęście się przebudził
    i po teścia potrudził;)

    :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za fajną rymowankę i odwiedziny.

    Teść na pewno zięcia chwali
    - przywiózł go do "białej sali".

    Serdecznie pozdrawiam.
    Ula

    OdpowiedzUsuń